W ostatni dzień każdego roku, gdy czas i pogoda na to pozwalają, wybieram się gdzieś na sylwestrowe zdjęcia. Tego popołudnia niebo było bardzo zachmurzone, lecz nad samym horyzontem, w miejscu gdzie spodziewałem się zachodu słońca, było częściowo wolne od chmur. Nie mając wcześniej ustalonego celu, podążałem tam, gdzie była szansa na trochę słonecznych promieni. I tak znalazłem się w Chudowie.
Dalsza część po reklamie
Wspomóż w rozwoju tej strony. Zostań patronem na: Patronite.pl
lub wspomóż wpłatą dowolnej kwoty na konto bankowe
Zobacz też:
Polecam strony www:
Wachtyrz.eu - strażnik śląskiej kultury i mowy