Jeziora Turawskie w gorący czerwcowy weekend
Jeziora Turawskie to miejsce, gdzie bardzo lubię spędzać wolny czas. Choć w dwie strony mam 150 km, mogę przyjechać tu chociaż na jedno popołudnie aby tylko pospacerować wzdłuż brzegu jeziora.
Ostatni weekend czerwca był bardzo upalny. Temperatura, grubo ponad trzydzieści stopni, utrzymywała się do późnego wieczora. Woda w każdym z trzech jezior była bardzo ciepła. Dlatego nie ma się też co dziwić, że piaszczyste plaże były oblegane przez wszystkich, którzy lubią ten rodzaj odpoczynku.
Ja osobiście najlepiej odpoczywam mając w ręku aparat fotograficzny. Latem, gdy dzień jest długi, trzeba się trochę poświęcić i wstać o godzinie czwartej, aby skorzystać z nocnego chłodu i nacieszyć oczy pięknem wschodzącego słońca. Potem, w ciągu dnia, można tylko skorzystać z chłodu chmielowego napoju, czekając na złotą godzinę nacieszyć oczy .... noo, każdy wie czym.
Wypoczywać można zarówno na północnym, jak i na południowym brzegu jeziora dużego. Ja osobiście wolę południe, ponieważ znajdują się tu jeszcze dwa mniejsze zbiorniki – jezioro średnie oraz małe. (mapa)
[random_content group_id="705"]